Wpisem Figa z Monako zainaugurowałem nowy cykl przepisów.
Łączyć je będą... prawie zerowe warunki do gotowania. Czyli: BRAK KUCHENKI i wszelkiego innego źródła ciepła od spodu czy od góry, czyli grilla, kuchenki mikrofalowej, palnik gazowy. Jedyną możliwością będzie czajnik elektryczny. No i BRAK LODÓWKI. Brak możliwości chłodzenia deserów, ale i brak możliwości odstawienia słoika "na potem", z częściowo zużytą zawartością - czyli trzeba wykorzystać całe kupione opakowanie, chyba, że coś się nie psuje i wytrzyma w zwykłej szafce.
Czyli jak na stancji, w internacie czy bursie.
Ciekawej zabawy i smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się ten wpis?