Niby późno, bo zabierać za pieczenie pierników w Wigilię... Ale z kronikarskiego obowiązku muszę podać przepis na piernik toruński. Jest to chyba najstarszy zapisany przepis:
Weź miodu praśnego ile chcesz, włóż do naczynia, wlej do niego gorzałki mocnej sporo, i wody, smaż powoli szymując, aż będzie gęsty, wlej go na niecki, przydaj imbieru białego, gwoździków, cynamonu, gałek, kubebów, kardamonu, hanyżu nietłuczonego, skórek cytrynowych drobno krajanych, cukru ileć się będzie zdało, wszystko z gruba przetłukszy, wsyp do miodu gorącego, miarkując żeby niezbyt korzenia było, zmięszaj, a jak miód ostygnie, że jeno letni będzie, wsyp mąki żytniej ile potrzeba, umieszaj, niech tak stoi nakryto, aż dobrze wystygnie, potym wyłóż na stół, gnieć jak najmocniej, przydając mąki ile trzeba, potem nakładź cykaty krajanej albo skórek cytrynowych w cukrze smażonych, znowu przegnieć i zaraz formuj pierniki wielkie według upodobania, porobiwszy, może znowu powierzchu tu owdzie cykadę krajaną, po wierzchu pozyngowawszy piwem kłaść do pieca, i wyjąwszy je jak się przepieką znowu je pozyngować miodem z piwem smazonym, i znowu po wsadzeniu do pieca.
Medicum auctum..., 1789
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się ten wpis?